ww.parafianowawies.info

Trzeciosobotnia, styczniowa adoracja

Trzeciosobotnia, styczniowa adoracja

„Nie dajcie się pociągnąć kłamliwemu światu!"

"Naszą polityką jest miłość. I dla tej polityki jesteśmy gotowe poświęcić nasze siły,
nasz czas i nasze życie."
Julia Maria Ledóchowska, która była przewodniczką styczniowej adoracji Najświętszego Sakramentu przygotowanej przez Grupę Muzyczną Barka, przyjęła zakonne imię Maria Urszula.

Jej powołanie, odkryte już w nowicjacie, zaprowadziło ją do pracy z młodzieżą. W czasie swojego całego życia podejmowała wyzwania związane z wychowaniem oraz nauczaniem dzieci i młodzieży w Petersburgu, Finlandii, Szwecji oraz w Danii.  Służyła potrzebującym i pokrzywdzonym. W 1920 roku wróciła do Polski, gdzie założyła zgromadzenie Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego, zwane urszulankami szarymi.

Całe życie s. Urszuli było ofiarną służbą Bogu, ludziom, Kościołowi i ojczyźnie. Wiele podróżowała, wizytowała poszczególne domy, kształtowała w siostrach ducha ewangelicznej radosnej służby.

Zmarła w Rzymie w1939 roku. Została pochowana w domu generalnym mieszczącym się przy via del Casaletto, a w 1989 roku jej ciało przewieziono do Pniew i złożone w kaplicy domu macierzystego. Św. Jan Paweł II dokonał jej beatyfikacji 20 czerwca 1983 roku w Poznaniu. W 2003 roku ogłoszono ją w Rzymie świętą.
Była zatroskana o każdego człowieka, o każda ludzka duszę. Pragnęła pomóc wszystkim, którzy chcieli przeżywać każdy dzień w głębokiej relacji z Bogiem. Wskazywała tym, którzy nie potrafili się odnaleźć, jak szukać nadziei i prawdziwej miłości w świecie.
Na niczym nie zależało jej tak bardzo, jak na tym, żeby człowieka pociągnąć do Boga; jak często mawiała, "żeby dać drugim Boga". To pragnienie stanowi sekret świętości m. Urszuli. Jej życie i dzieło świadczą o tym, iż żyjąc dla Chrystusa, pragnęła uświadomić człowiekowi jego najważniejsze powołanie: powołanie do świętości, do nieba. Pragnęła pomóc każdemu je realizować, dlatego nie przestawała zapewniać, że świętość jest możliwa dla każdego.
W swoich poczynaniach daleka była od „wielkich ceremonii”. Ważna dla niej była szara codzienność. Każdy zwyczajny dzień przybliża nas do Boga i to on jest istotny i ważny.

Wrażliwa na ludzką biedę, przygarniała pod swój dach głodnych, potrzebujących, poniżanych, pogardzanych. Jej bezinteresowna i oddana służba Bogu i człowiekowi przynosiła owoce w postaci wielkich dzieł, które sięgają aż po horyzont serca człowieka, a jednocześnie są skutkiem dostrzegania spraw najmniejszych, pochylania się nad drobiazgami, zauważania tego, co głęboko ukryte w ludzkiej duszy. Urszula Ledóchowska umiała słuchać drugiego człowieka, prowadzić z nim dialog. Ze zdrojów konającego i zmartwychwstałego Serca Jezusa czerpała moc, która była źródłem jej dynamizmu apostolskiego i dawała wytchnienie oraz siłę do pokonywania życiowych przeciwności. Bezbrzeżnej toni Bożego miłosierdzia powierzała bóle ludzkiego losu.

"Musimy stać się świętymi - pisała bł. Urszula - jeżeli chcemy dostać się do nieba. Lecz nie bójmy się, świętość nie polega na nadzwyczajnych pokutach, na długich modlitwach, świętość polega na cichym spełnianiu woli Bożej".
 
zamknij
Ten serwis, podobnie jak większość stron internetowych wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i zmianie ustawień cookie w przeglądarce. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. | Polityka cookies